"Pasażerów pociągu jadącego do Polski z Berlina tuż po przekroczeniu granicy spotyka niemiła niespodzianka: na skutek awarii lokomotywy są zmuszeni spędzić całą noc w okolicach remontowanego mostu. Jeden z nich, ksiądz Cyryl, proponuje szóstce swoich towarzyszy podróży, by każdy opowiedział najbardziej niesamowitą historię ze swojego życia.
Gdy pasażerowie zaczynają się zwierzać, dowiadują się, że łączy ich więcej niż mogliby się spodziewać. Nie każdy okazuje się też taki, jakim się wydawał – nawet ksiądz nie jest do końca święty… Szczere rozmowy mocno wpływają na światopogląd pasażerów. Jak skończy się dla nich ta wyjątkowa noc?"
Przypadkowe spotkania nie raz okazują się tymi, które potrafią coś zmienić w naszym życiu. Raz oferują nam wspólną przyszłość, innym wpływają na postrzeganie świata. Powieść "O chłopcu, który szukał siebie" autorstwa Pawła Malickiego jest jedną z tego rodzaju pozycji.
Autor, w swojej fabule przedstawia losy pasażerów pociągu jadącego z Polski do Berlina. W wyniku awarii są oni uwięzieni z daleka od cywilizacji, w samym środku lasu. Podróżni zmuszeni do postoju, z czasem zaczynają rozmawiać ze sobą. W ten sposób tworzą się grupki. Jedna z nich, na czele z księdzem Cyrylem, oraz małym Grzesiem, postanawia opowiedzieć sobie wzajemnie historie, o których nigdy nie mówili głośno. Każdy z zebranych dzieli się skrywaną tajemnicą, zrzucając z siebie niejednokrotnie ogromny ciężar. Co skrywają podróżni? Jaką mają historię?
"O chłopcu, który szukał siebie" to opowieść o życiowych doświadczeniach. Historia jest swego rodzaju zbiorem różnych osobowości, pokazująca różne perspektywy i sposób funkcjonowania. Bohaterowie pochodzą z innych środowisk, a każda z postaci jest wyjątkowa. Sama fabuła wyróżnia się na rynku czytelniczym, zapewniając ciekawą przygodę czytelnikowi.
Książka porusza różne tematy, od utraty bliskiej osoby, przez tematy wróżbiarstwa, aż do kwestii moralnych. Istnieje tutaj ogromna różnorodność, dzięki czemu czytelnik wciąga się w lekturę. Powieść jest lekka i przyjemna, bez większych wahań emocji. Całość raczej stonowana, momentami wzruszająca. Lektura dość obszerna, bo zawierająca prawie 800 stron. Jak na tę długość, to czytanie idzie całkiem sprawnie. Momentami mogłoby być krócej, ale nie ma tragedii. Moja ogólna ocena to 6,5/10. Książka warta uwagi, w sam raz do przeczytania w wolnej chwili. Idealna odskocznia od romansów i kryminałów.
#Carolina
Ciekawe, jak przypadkowe spotkania potrafią zmienić nasze życie... Twoja recenzja zdecydowanie zachęca do sięgnięcia po tę książkę. ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł na takie interakcje w pociągu.
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie, zapiszę tytuł .
OdpowiedzUsuńNie wiem czy to do końca moje klimaty ale tytuł zapiszę. Jak nie dla siębie to do zakupu do biblioteki.
OdpowiedzUsuńŚwietnie się zapowiada!
OdpowiedzUsuń