"Siedem lat temu Martin Chadwick podpalił pub w Manchesterze, nie wiedząc, że śpi tam nastolatek. Chłopak zginął w płomieniach. Martina skazano na karę więzienia, jednak niedługo ma zostać zwolniony. Gdy ojciec ofiary zapowiada gazetom, że będzie szukał zemsty, detektyw Jessica Daniel musi mieć oko na Chadwicka i jego syna Ryana – gniewnego osiemnastolatka.
Wkrótce ktoś podkłada ogień pod dom Chadwicków. Ryan ledwo uchodzi z życiem. Okazuje się, że to pierwszy z serii pożarów, które wstrząsną spokojną do tej pory okolicą. Jessica nie wie jeszcze, że i ona jest na celowniku szaleńca…"
Zemsta to narzędzie zbrodni, które niesie za sobą wiele skutków. Potrafi zniszczyć nie tylko to, co ma na celu, lecz także wszystko, co znajduje się w pobliżu. W książce pt. "Zabawa z ogniem" pojawia się ona w najgorszym wydaniu - zemsta za śmierć dziecka. Utrata jednej z najbliższych osób może powodować ogromne emocje, chęć odwzajemnienia doznanego zła. Czy tak też będzie w przypadku tych bohaterów? Przekonajcie się sami.
Detektyw Jessica Daniel ma za zadanie mieć oko na zbrodniarza, który kilka lat wcześniej podpalił pub z nastolatkiem w środku. Mężczyzna ten, Martin Chadwick wychodzi na wolność po odsiadce, co powoduje liczne zainteresowanie mediów. Pojawiają się groźby, zapowiedzi o możliwej zemście ze strony ojca ofiary. Detektyw ma pełne ręce roboty, a sprawę komplikują pojawiające się na drodze kolejne zbrodnie. Ginie młoda dziewczyna, a seria podpaleń wstrząsa miasteczkiem. Kto za tym stoi?
"Zabawa z ogniem" to książka pełna zwrotów akcji, z ciekawą fabułą i charakternymi postaciami. Kerry Wilkinson zadbała o czytelnika, tworząc emocjonującą opowieść, z bardzo realistycznym tłem. Zagłębiając się w lekturę mamy możliwość uczestniczenia w akcji, odczucia emocji towarzyszących bohaterom, zaangażowania się w śledztwo. Równolegle poznajemy także życie prywatne postaci. Stajemy się jednocześnie widzem i uczestnikiem historii.
Książkę oceniam na 7,5/10. Jest dobra, lecz ciężko było mi do niej wrócić. Czytałam ją na kilka razy. Za każdym razem po kilku, kilkunastu stronach strasznie wciągała, ale po jej odłożeniu ciężko było mi do niej wrócić. Zabrakło mi "tego czegoś". Drobnego przyciągania, które nie pozwoliłoby mi o niej zapomnieć. Poza tym nie mam zastrzeżeń. Wspomnę jeszcze, że jest to 5 część serii z detektyw Jessicą Daniel, lecz nieznajomość wcześniejszych tomów nie wpływa w żadnym stopniu na lekturę.
#Carolina
Od pierwszego akapitu już wiem - że książka nie dla mnie. Pozdrawiam Karolino :-) .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
UsuńSzkoda, że zabrakło tego czegoś w tej książce. Ja póki co, nie mam jej w planach.
OdpowiedzUsuń