"Lili na co dzień żyje w cieniu swojego nadopiekuńczego brata, Dawida, który stara się ją chronić przed całym złem tego świata, a zwłaszcza przed chłopakami, którzy pojawiają się w jej otoczeniu. Niemniej dziewczyna jest odrobinę zbuntowana i doskonale wie, że najlepiej uczyć się na własnych błędach, dlatego wiadomość o wyjeździe Dawida wprawia ją w ekscytację. Lili skrycie liczy, że wreszcie będzie żyć po swojemu i przy okazji uwolni się od ich wspólnego przyjaciela Jacoba, w którym się podkochuje, chociaż wie, jakie to niewłaściwe. Jednak przebiegły los ma wobec tej dwójki inne plany. Żadne z nich nie podejrzewa, że za chwilę wywołają emocjonalną lawinę, która wywróci ich życie do góry nogami…"
Miłość, która przychodzi niespodziewana to najlepsze, co może nas spotkać. Pojawia się w naszym życiu powodując ogromne uczucie do drugiej osoby. Często jest to ktoś nowy, ale zdarzyć się może także do kogoś znajomego. Tak też dzieje się w powieści pt. "Przyjaciel. Lubię Cię za bardzo". Główna bohaterka - Lili, od dziecka wychowuje się pod czujnym okiem brata Dawida. Ten natomiast, przyjaźni się z Jacobem, z którym zna się od małego. Razem spędzają wolny czas, podrywają panienki i żyją pełnią życia. Obaj są dla Lili jak starsi bracia, chroniący ją od wszelkiego zła. Żaden z nich nie spodziewa się, jak wielkie tajemnice skrywa dziewczyna.Zakazana miłość często kusi najbardziej. Lili od dawna podkochuje się w przyjacielu, lecz nie może mu tego wyznać. Boi się, że gdy wszystko wyjdzie na jaw, kontakt całej trójki ulegnie zmianie. Sytuację komplikuje fakt, gdy Dawid wybiera się za granicę. Jacob zostaje z dziewczyną, spędzając z nią coraz więcej czasu. Czy kobiecie uda się utrzymać uczucie w tajemnicy? Jak potoczy się ta relacja?
Debiuty literackie to coś, co uwielbiam. Chętnie po nie sięgam, poznając nowych autorów oraz ich styl pisania. Często zaskakują, pobudzając ogromnie wyobraźnię.
Tym razem do moich rąk trafiła książka z gatunku New Adult. O autorce do tej pory nic nie słyszałam, a do sięgnięcia po lekturę skłonił mnie intrygujący opis. Jestem miłośniczką historii pełnych emocji, a ta właśnie tak się zapowiadała. Już pierwsze strony wciągnęły mnie bezgranicznie. Agnes Sour w swoim dziele opowiada historię miłości pełnej przeszkód. Całość otacza przyjemną, rodzinną atmosferą. Ukazuje wszelkie problemy, jakie spotykają bohaterów, umiejętnie wprowadzając wątki poboczne. Same postacie stworzone są bardzo dokładnie, z wyrazistymi charakterami i wartościami. Pojawiają się pozytywne i negatywne charaktery, jak w życiu.
"Przyjaciel. Lubię Cię za bardzo" to bardzo udany debiut literacki. Powieść porwała mnie, utknęła w pamięci. Niejednokrotnie spowodowała szybsze bicia serca, a emocje targające mną podczas czytania są nie do opisania. Złość, śmiech, smutek i wiele innych. Wszystko w odpowiednich proporcjach. Do tego dobrze poprowadzony wątek erotyczny, co rzadko się zdarza. Napisane w przyjemnym stylu, z szybko postępującą fabułą. Jedyne, do czego mogłabym się przyczepić to użycie zagranicznego "Jacob", gdy wszystkie pozostałe imiona są w wersji polskiej. Powodowało to lekki dyskomfort podczas czytania. W mojej ocenie książka ta, zasługuje na ocenę 9,5/10.
Takie udane debiuty literackie bardzo lubię. Będę miała tę książkę na uwadze.
OdpowiedzUsuńTeż lubię udane debiuty i też będę miał książkę na uwadze :-) . Pozdrawiam Karolino :-) .
OdpowiedzUsuńOkładka kusi :D
OdpowiedzUsuń