Witajcie moi drodzy :)
Jak mija Wam kolejny miesiąc tego roku? U mnie przyznam, w bardzo miłej atmosferze. Wreszcie po zdanej sesji mam chwilę oddechu, mogę poświęcić więcej czasu bliskim. Jedynym minusem jest pogoda, która nieco uniemożliwia jakiekolwiek wyjścia. Mróz, ciągle pojawiający się śnieg to coś, za czym szczerze nie przepadam. Nie mogę doczekać się już wiosny. W dzisiejszym wpisie zapraszam Was do przejrzenia mojego ostatniego zamówienia ze strony Dresslily, gdzie pojawiły się już ubrania na cieplejsze dni.
W moim koszyku znalazły się tym razem trzy rzeczy. Są to dwie sukienki oraz koszulka.
Pierwsza rzecz, to prześliczna bordowa sukienka z motywem panterki. Model jest ściągany w pasie, posiada ładne zakończenie rękawów. W biuście natomiast jest zapinana na zatrzaski, co jest idealnym rozwiązaniem dla kobiet karmiących. W rzeczywistości wygląda tak, jak na zdjęciu. Rozmiar jest również zgodny z opisem. Jedynym moim zastrzeżeniem jest jej długość. Przy moim wzroście (175 cm) sięga mi lekko za tyłek... Jeśli chodzi o sam materiał, jest średniej jakości. Przylega do ciała, elektryzuje się. W znacznej mierze jest to poliester. Choć sukienka wygląda pięknie, to materiał znacznie zaniża jej ocenę. Cena $23.
Drugi produkt to koszulka trójkolorowa z lekkim połyskiem. Ten model zawiera związany supeł u dołu oraz odkryte jedno ramię. Jeśli ktoś pamięta, zamawiałam jakiś czas temu podobny model, tylko z długim rękawem. Wtedy byłam zachwycona... A teraz? Rozczarowana. Mimo, iż rozmiar jest w porządku, strasznie źle wypada po raz kolejny materiał. Tak, jak w poprzednim przypadku, elektryzuje się, jest sztuczny. Wg metki jest to 65% bawełny i 35% poliestru. W rzeczywistości mam co do tego wątpliwości... Na lato nie nadaje się, nie pozwoli skórze oddychać. Cena $20.
Ostatnia rzecz w moim zamówieniu to piękna, sweterkowa sukienka. W przeciwieństwie do pozostałych ubrań, tutaj materiał jest idealny. Mięciutki, przyjemny dla skóry. Wygląda identycznie jak na stronie. Rozmiar zgadza się z tabelką, Na żywo wygląda przepięknie. Sukienka jest trójkolorowa - żółty przód, szary tył i czarne rękawy. Najlepiej będzie wyglądać z czarnym paskiem. Niestety nie mogłam znaleźć takiego w domu, więc pokażę Wam z beżowym. Cena $27.
Co sądzicie o moim wyborze? Czy zamawialiście którąś z powyższych rzeczy?
#Carolina
Ta pierwsza sukienka wygląda ładnie;)
OdpowiedzUsuńPierwsza sukienka mi się podoba, ale rzeczywiście jest za krótka.
OdpowiedzUsuńSzkoda tej pierwszej sukienki. Na zdjęciu wygląda wręcz idealnie
OdpowiedzUsuńJa mam ten ostatni sweter i bardzo go lubię
OdpowiedzUsuńPosiadam podobny przedłużany sweterek. Praktyczny i wygodny!
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim dzięki za szczerą opinię! W moje gusta trafia rzeczywiście chyba tylko ta ostatnia sukienka. Ciekawa;)
OdpowiedzUsuńGratuluje zdanej sesji! Mi chyba najbardziej podoba się ta pierwsza sukienka :)
OdpowiedzUsuńNajładniej prezentuje się pierwsza sukienka; szkoda tylko, że ma parę mankamentów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie kochana! :)
Szkoda tej czerwonej sukieneczki, bardzo ładnie wygląda
OdpowiedzUsuńPierwsza sukienka wygląda prześlicznie, ale faktycznie z tymi długościami trzeba bardzo uważać, szczególnie jak jest się wyższą osobą :D Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTa czerwona rozkloszowana sukienka jeszcze źle nie wyglądałaby, ale pozostałe ubrania faktycznie... Dlatego najlepiej wybierać sprawdzone miejsca do tego typu zakupów, gdzie jest dobra jakość i człowiek wie co dostanie. Chociażby ja bardzo lubię firmę Deni Cler. Na nich się jeszcze nie zawiodłam.
OdpowiedzUsuń