Dresslily - recenzja zamówienia

 Za oknami temperatury na minusie... Aura zimowa jest piękna, ale ogromny mróz zniechęca do dłuższych spacerów. Stąd też, najbardziej mroźne dni spędzam głównie w domu. A wy, jak spędzacie te chwile? W ostatnim czasie przyszła do mnie paczka ze strony Dresslily. Zamówiłam kilka rzeczy. Zapraszam do mojej recenzji! 

Tym razem moje zamówienie opierało się na nieco innych produktach niż zawsze. W koszyku znalazł się sweterek, męski t-shirt oraz bikini. Tak, dobrze widzicie, bikini w zimę...

Zacznijmy od sweterku. Jak możecie dostrzec na stronie, jest to model z opadającym jednym ramieniem. Niestety, w moim przypadku jest zupełnie inaczej. Dekolt jest praktycznie zerowy, jak w tradycyjnych ubraniach. Co do samego wyglądu, nie mam więcej zastrzeżeń. Sam materiał jest bardzo przyjemny w dotyku, misiowaty, elastyczny. Jakość wykonania w porządku, żadne nitki nie odstają. Rozmiar dopasowywałam wg tabeli podanej na stronie, wymiary pokrywają się z rzeczywistymi. Ogólna ocena 7/10. Cena to $19.99.

Przeglądając stronę, zerknęłam także do kategorii męskiej. Gdy tylko dostrzegłam ten t-shirt, musiałam go zamówić dla mojego mężczyzny. Wygląd z jasnymi, błękitnymi płomieniami skradł moje serce w całości. Na szczęście w rzeczywistości wygląda identycznie. Rozmiar również bez zarzutów. Materiał to w głównej mierze poliester. Jakość wykonania dobra. Cena to $16.99, a moja ocena 9/10.

Ostatni produkt to bikini. Jeśli mnie dłużej obserwujecie, wiecie, że bardzo lubię zamawiać stroje kąpielowe z zagranicznych stron. Niestety, ciężko jest dopasować odpowiedni rozmiar. Tym razem wybrałam M. Bikini ładnie wygląda na ciele, dobrze się dopasowuje. Wykonane zostało dobrze, jakościowo stoi na wysokim poziomie. Wygląda identycznie jak na stronie. Kosztowało zaledwie $6.99. Moja ocena 9/10. 

Co sądzicie o moim zamówieniu? Czy rzeczy warte są swojej ceny? 

#Carolina