wtorek, 24 marca 2020

"Dama Paxtona" - Agnieszka Siepielska

"Nikki Preston postanawia uciec od obłudy, która na co dzień ją otacza. W tym celu dziewczyna przyjeżdża do miasteczka Prescott, w którym przed laty spędzała wakacje. Chce zamieszkać w domu odziedziczonym po dziadkach. Jej entuzjazm szybko gaśnie, gdy dowiaduje się, że tereny otaczające posiadłość zostały wykupione i obecnie są własnością klubu motocyklowego Sinners&Reapers. Klubu, którego wiceprezesem jest koszmar jej dzieciństwa – Paxton Hays. Paxton i jego klubowi bracia pojawili się w miasteczku, żeby założyć tam swój oddział i rozkręcić nowy interes. Aby wszystko poszło zgodnie z planem, potrzebują terenów należących do Nikki. Dla Paxtona klub oraz bracia są najważniejsi, nikt ani nic tego nie zmieni, a już z pewnością nie dziewczyna, która zalazła mu za skórę, kiedy jeszcze byli dziećmi. Ale czy na pewno?" - lubimyczytac.pl

Agnieszka Siepielska, autorka "Rhysa" powraca z powieścią "Dama Paxtona". Książka ta jest pierwszą częścią serii "Sinners&Reapers". Poznajemy tutaj główną bohaterkę, Nikki Preston oraz towarzystwo należące do klubu motocyklistów. Wśród nich znajduje się Paxton Hays, koszmar z dzieciństwa kobiety. Ich pierwsze spotkanie budzi wiele emocji, niekoniecznie tych dobrych. Sytuację pogarsza fakt, że motocykliści pragną zdobyć za wszelką cenę działkę należącą do Nikki. Czy uda im się dojść do porozumienia? Jakie relacje połączoną głównych bohaterów?

"Dama Paxtona" to historia, o której można by opowiadać godzinami. Przewija się w niej wiele motywów. Głównym wątkiem staje się jednak relacja Nikki i Paxtona, która jak sam tytuł wskazuje, prowadzi do związku. Lecz, czy na pewno? Nikki jest dziewczyną pełną dystansu, z niewyparzonym językiem, pewną siebie i upartą. Paxton natomiast jest niczym Lucyfer - zły, arogancki, typowy bad boy. On chce, aby ona mu się podporządkowała, natomiast ona nie chce mieć z nim nic do czynienia. Jak potoczy się ta relacja? Czy doprowadzi do tego, że Nikki zostanie Damą Paxtona? Przekonajcie się sami.
Książka ta, dzięki wielu wątkom pobocznym jest historią, przy której nie sposób się nudzić. Autorka w ciekawy sposób zaprezentowała relację dawnych wrogów, nie wchodząc w standardowe ramy opisu bohaterów. Agnieszka Siepielska w intrygujący sposób wykracza poza ramy. W swojej powieści nawiązuje do poprzedniej, debiutanckiej książki. Robi to jednak w tak zbilansowanym stylu, że dla czytelników nie ma to większego znaczenia. Jeśli ktoś nie poznał "Rhysa", nie będzie miał problemu ze zrozumieniem treści, a dla stałych czytelników będzie to miłe zaskoczenie.
Co do samej fabuły, jest nieprzewidywalna, nigdy nie wiadomo co spotka nas na kolejnej stronie.
Mimo, iż nie czułam podczas lektury szybszego bicia serca, ani skrajnych emocji, szczerze ją polecam. Niejednokrotnie śmiałam się z wypowiedzi bohaterów, ich czynów. Jest to idealna odskocznia, książka która poprawi humor w zły dzień.
Ocena: 7/10. Zachęcam do sięgnięcia po nią zwłaszcza osobom, którym spodobała się wcześniejsza powieść autorki.
#Carolina

8 komentarzy:

  1. Nie słyszałam o niej, ale będę miała ją na oku. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na ten moment od wczoraj czytam Lucyfera jednak sądzę że przy takim tempie czytania zaraz ją skończę dlatego z chęcią sięgnę po tą propozycje :D
    by-tala.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiele słyszałam o tej książce. Same dobre opinie. Chętnie się z nią zapoznam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie słyszałam o tej pozycji, ale chętnie się zaznajomię :)

    Bardzo fajna, lekka i przyjemna recenzja.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Wydaję mi się, że książka jednak nie jest dla mnie ;) Chociaż bardzo lubię, gdy fabuła jest nieprzewidywalna i jest w stanie mnie zaskoczyć!

    OdpowiedzUsuń
  6. O książce jeszcze nie słyszałam, ale wydaje się ciekawa. Może po nią sięgnę.
    Pozdrawiam Weronika S.
    pasjeweroniki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetna, merytoryczna recenzja. Nie słyszałem wcześniej o tej książce. Czasami warto sięgnąć po coś innego. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytam wszystko co polecasz.

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz i obserwacja przywołuje na mojej twarzy uśmiech :)