Agnieszka Siepielska, autorka "Rhysa" powraca z powieścią "Dama Paxtona". Książka ta jest pierwszą częścią serii "Sinners&Reapers". Poznajemy tutaj główną bohaterkę, Nikki Preston oraz towarzystwo należące do klubu motocyklistów. Wśród nich znajduje się Paxton Hays, koszmar z dzieciństwa kobiety. Ich pierwsze spotkanie budzi wiele emocji, niekoniecznie tych dobrych. Sytuację pogarsza fakt, że motocykliści pragną zdobyć za wszelką cenę działkę należącą do Nikki. Czy uda im się dojść do porozumienia? Jakie relacje połączoną głównych bohaterów?
"Dama Paxtona" to historia, o której można by opowiadać godzinami. Przewija się w niej wiele motywów. Głównym wątkiem staje się jednak relacja Nikki i Paxtona, która jak sam tytuł wskazuje, prowadzi do związku. Lecz, czy na pewno? Nikki jest dziewczyną pełną dystansu, z niewyparzonym językiem, pewną siebie i upartą. Paxton natomiast jest niczym Lucyfer - zły, arogancki, typowy bad boy. On chce, aby ona mu się podporządkowała, natomiast ona nie chce mieć z nim nic do czynienia. Jak potoczy się ta relacja? Czy doprowadzi do tego, że Nikki zostanie Damą Paxtona? Przekonajcie się sami.
Książka ta, dzięki wielu wątkom pobocznym jest historią, przy której nie sposób się nudzić. Autorka w ciekawy sposób zaprezentowała relację dawnych wrogów, nie wchodząc w standardowe ramy opisu bohaterów. Agnieszka Siepielska w intrygujący sposób wykracza poza ramy. W swojej powieści nawiązuje do poprzedniej, debiutanckiej książki. Robi to jednak w tak zbilansowanym stylu, że dla czytelników nie ma to większego znaczenia. Jeśli ktoś nie poznał "Rhysa", nie będzie miał problemu ze zrozumieniem treści, a dla stałych czytelników będzie to miłe zaskoczenie.
Co do samej fabuły, jest nieprzewidywalna, nigdy nie wiadomo co spotka nas na kolejnej stronie.
Mimo, iż nie czułam podczas lektury szybszego bicia serca, ani skrajnych emocji, szczerze ją polecam. Niejednokrotnie śmiałam się z wypowiedzi bohaterów, ich czynów. Jest to idealna odskocznia, książka która poprawi humor w zły dzień.
Ocena: 7/10. Zachęcam do sięgnięcia po nią zwłaszcza osobom, którym spodobała się wcześniejsza powieść autorki.
#Carolina
Nie słyszałam o niej, ale będę miała ją na oku. ;)
OdpowiedzUsuńNa ten moment od wczoraj czytam Lucyfera jednak sądzę że przy takim tempie czytania zaraz ją skończę dlatego z chęcią sięgnę po tą propozycje :D
OdpowiedzUsuńby-tala.blogspot.com
Wiele słyszałam o tej książce. Same dobre opinie. Chętnie się z nią zapoznam :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej pozycji, ale chętnie się zaznajomię :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna, lekka i przyjemna recenzja.
Pozdrawiam
Wydaję mi się, że książka jednak nie jest dla mnie ;) Chociaż bardzo lubię, gdy fabuła jest nieprzewidywalna i jest w stanie mnie zaskoczyć!
OdpowiedzUsuńO książce jeszcze nie słyszałam, ale wydaje się ciekawa. Może po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Weronika S.
pasjeweroniki.blogspot.com
Świetna, merytoryczna recenzja. Nie słyszałem wcześniej o tej książce. Czasami warto sięgnąć po coś innego. :)
OdpowiedzUsuńCzytam wszystko co polecasz.
OdpowiedzUsuń