Spełniający aspiracje swojej matki lekarz psychiatra, znudzony pokrętnymi tłumaczeniami pracownika szef, zawiedziona synem matka, niezadowolona z małżeństwa żona. Co łączy wszystkie te osoby? Ich losy ściśle wiążą się z losem bohatera tej książki, którego życie pewnego poranka wywraca się do góry nogami. Być może okaże się, że dosłownie kilka chwil, podczas których tracimy wewnętrzną równowagę, jest w stanie na zawsze przekreślić to, co budowaliśmy przez lata... Jak bardzo oczekiwania, osądy i decyzje innych osób wpływają na naszą codzienność? I czy da się nie zwariować w świecie pełnym powierzchownych opinii i krzywdzących stereotypów?" - lubimyczytac.pl
"Moment, czyli po nitce do kłębka" to książka skupiająca w sobie kilka historii, pozornie różnych ludzi. Każdy z nich przedstawia jakiś problem, który ma za zadanie dać czytelnikowi pole do przemyśleń. Bohaterowie pochodzą z różnych środowisk, lecz łączy ich jedno - złe relacje z ludźmi. Są to w niektórych historiach bliscy, natomiast w innych znajomi. Autorka, A.K.Sar porusza w ten sposób tematy, które dotyczą każdego z nas. W tym m.in. zmienianie się, niedocenianie, zmanipulowanie. Poprzez kilka stron opowieści ukazuje, jak bardzo przestajemy żyć swoim życiem. Wchodzimy w złe relacje, zadajemy się z nieodpowiednimi ludźmi, dopasowujemy się do innych. Brakuje nam czasu i możliwości samorealizacji.
Autorka zwraca również uwagę, że nic w naszym życiu nie dzieje się przypadkiem. Są sytuacje, które niekorzystnie wpływają na nas, ale nic nie trwa wiecznie. Jak sama wspomina, nasze życie przypomina sinusoidę, z którą musimy się uporać. Musimy być przygotowani, aby nawet w gorszych chwilach nie załamywać się i iść dalej do przodu.
Moim zdaniem książka "Moment, czyli po nitce do kłębka" zasługuje na ocenę 6/10. Porusza ważne tematy, które często są tematem tabu. Przeczytanie jej, może niektórym pomóc zrozumieć koleje losu. Warto wspomnieć, że w każdej historii pojawiają się "wstawki", tzn. grafiki z myślami autorki, hasłami motywującymi. Moje serce skradło zdanie "Zrozumieć nie jest tym samym, co poczuć".
Czy mieliście już okazję słyszeć o powyższej pozycji? Może ktoś z Was już ją przeczytał?
"...Gdyby nie zmiany,życie byłoby jedynie
nudnym odtwarzaniem
wciąż tego samego filmu."
"Pamiętaj...
...jesteś jak otwarta książka, na szczęście
dobrych czytelników jest na świecie niewielu."
#Carolina
Raczej odpuszczę, mam zbyt wiele zaległych na swojej półce :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam do tej pory o tej książce :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://czytanie-i-inne-przygody.blogspot.com
niestety nie znam, ale okładka interesująca :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że mnie do niej kompletnie nie ciągnie :)
OdpowiedzUsuńLubię książki o takiej tematyce, zainteresowałeś mnie :)
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś, rzecz jasna...
UsuńGłupi telefon :P
to musi być ciekawa lektura, bardzo chętnie ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńciekawa ksiazka:)
OdpowiedzUsuńInteresująca!
OdpowiedzUsuńCiekawy cytat z tą strefą komfortu.
OdpowiedzUsuńNa moim blogu prosiłam o nie zostawianie linków do siebie, proszę o uszanowanie mojej prośby.
Podoba mi się. Jak na nią trafię to przeczytam. Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńNie czytałam, ale tak ciekawie ją opisałaś, że mam ochotę po nią sięgnąć :).
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja, na pewno się skuszę :)
OdpowiedzUsuńJa lubie takie książki które składają sie z kilku historii. Fajna recenzja. Zaciekawiłas mnie ta książka
OdpowiedzUsuńEstupendo artículo! 👌👌👌 Feliz día! 💓💓💓
OdpowiedzUsuńFajnie prowadzony blog, co chwilę wpadają jakieś nowinki ksiązkowe.
OdpowiedzUsuń