Po wypadku, który położył kres jego sportowej karierze, Ian Hunter były zawodnik, grający wcześniej w zawodowej drużynie futbolowej wraca na uczelnię gotowy zająć się czymś innym. Swoje wybitne umiejętności dotyczące relacji damsko-męskich przekształca w przedsięwzięcie i wraz z przyjacielem zakłada spółkę Skrzydłowi, oferującą usługi w ramach porad randkowych dla nieśmiałych dziewczyn. Kiedy jednak zgłasza się do nich Blake Olson, Ian jest pewien, że trafił mu się beznadziejny przypadek.
Potrzeba cudu, aby ubierająca się bez gustu Blake upolowała chłopaka, do którego skrycie wzdycha. Dziewczyna może jednak podołać tej misji tylko dzięki wsparciu profesjonalnego trenera podrywu. Tylko on potrafi zmienić jej wizerunek tak, aby ktokolwiek zwrócił na nią uwagę. Podczas tej metamorfozy, gdy urocza trzpiotka zmienia się w niebywale seksowną piękność, Ian zaczyna również ją dostrzegać i może nawet nagiąć dla niej swoją najważniejszą zasadę" - lubimyczytac.pl
Ian i Blake to bohaterowie, którzy od początku skradają serce czytelnika. On pewny siebie, trener podrywu, uparcie dążący do celu. Ona sarkastyczna, zdecydowana, lecz nie mająca totalnie gustu w kwestii ubioru. On staje się jej trenerem, ona zostaje uczennicą. Razem osiągają zadowalający efekt treningu, lecz ich relacja powoli wymyka się spod kontroli. Dużą rolę zaczynają odgrywać uczucia, których bohaterowie nigdy wcześniej nie doświadczyli. Do czego doprowadzi ta relacja?
"Ian. Twój osobisty trener podrywu" to pierwsza część z serii "Skrzydłowi". Poznajemy tutaj dwóch studentów, Iana oraz Lexa, którzy prowadzą firmę zajmującą się nauką podrywu. Ich życie nie odbiega od normy, jak prawdziwi studenci, lubią imprezy oraz towarzystwo płci pięknej. Uczą całować i zdobywać innych mężczyzn, a dodatkowo na tym zarabiają. Można by rzec, praca jak marzenie.
Rachel Van Dyken stworzyła historię bardzo przyjemną, w sam raz na jesienne wieczory. Styl pisania autorki oraz pomysł na fabułę wciągają do tego stopnia, że czytelnik nie ma ochoty odkładać książki. W powieści postawiła w głównej mierze na życie bohaterów, ograniczając seks do minimum. Pojawiły się również docinki, zabawne teksty. Jedyne, czego mi zabrakło to nagłych zwrotów akcji. Romans Iana i Blake był dość przewidywalny, praktycznie wszystko zostało podane "na tacy".
Myślę, że pierwszy tom z serii "Skrzydłowi" zasługuje na ocenę 7/10. Fabuła jest niestandardowa, postacie zostały dość dobrze dopracowane. Niestety, przewidywalność sprawiła, że historia wygląda na lekko niedopracowaną. Jeśli lubicie proste, ciekawe książki, ten tytuł powinien zapewnić Wam przyjemne chwile.
#Carolina
Jeśli wpadną w moje ręce z chęcią przeczytam. ;)
OdpowiedzUsuńMuszę jak najprędzej ją kupić:)
OdpowiedzUsuńFajnie ze dzielisz się z nami swoją wiedzą.
OdpowiedzUsuń