Trzy miesiące jesieni i trzy "Panny Młode". Dziś przedstawię Wam trzy wesela - wrześniowe, październikowe oraz listopadowe. Każde z nich jest inne od reszty, wyjątkowe. Jesteście ciekawi co w nich takiego wyjątkowego? Zapraszam wszystkich, świętujmy razem :)
Pierwsza Panna Młoda to Annie, kobieta, która zostaje zatrzymana przez zastępcę szeryfa, Jessego. Ku jego zdziwieniu, dziewczyna posiada klucze do księgarni jego mamy. Po rozmowie telefonicznej z rodzicielką okazuje się, że Annie otrzymała posadę przez internet. Pełen obaw zaczyna bacznie przyglądać się kobiecie. Obawia się, że jego matka po raz kolejny zostanie wykorzystana. Wszystko zmienia zbliżająca się w miasteczku rekonstrukcja historyczna pary jego założycieli, gdzie głównie role zajmują Annie i Jesse. "Ślub na niby" okazuje się nowym początkiem - początkiem prawdziwych uczuć.
Dla bliskiej osoby zrobilibyśmy wiele. W przypadku, gdy jej czas się kończy, pragniemy zrobić wszystko, aby ją uszczęśliwić w ostatnich dniach. Emma - bohaterka drugiej części powieści, przypadkowo znajduje listę rzeczy do zrobienia przed śmiercią. Należy ona do jej taty, walczącego z nowotworem. Jeden z punktów brzmi "Poprowadzić Emmę do ślubu". Dziewczyna mimo, iż nie ma nawet chłopaka postanawia spełnić marzenie ojca. W planie pomaga jej Jack, jej przyjaciel. Udawany ślub jest ciężki do zorganizowania, lecz nie tak skomplikowany, jak uczucia tych dwojga... Czy uda się spełnić marzenie ojca?
Ostatnia historia dotyczy Sadie. Kobieta zostaje porzucona przez sms. Ma dość mężczyzn i związków opartych na wiadomościach tekstowych. Pragnie relacji dojrzalszej, ślubu i dzieci. Jedynym mężczyzną, który nie skupia się na relacjach "online" jest jej przyjaciel - Erik. Mężczyzna podkochuje się w Sadie, lecz prowadzi dość inne życie. Zmienia partnerki co kilka miesięcy, przez co Sadie nie bierze go pod uwagę jako kandydata do związku. Czy Erik przekona przyjaciółkę, że potrafi się zmienić? Kto będzie przyszłym mężem dziewczyny?
"Panny Młode. Jesień" to ostatni, czwarty tom z serii "Rok ślubów". Nie przeszkadza to jednak w odbiorze opowiadań, gdyż każdy miesiąc to inna historia. 12 cudownych wesel, które może przeżyć każdy z nas.
Każdy tom to zbiór 3 krótkich historii. Odpowiadają kolejno miesiącom owej pory roku (w tym przypadku wrzesień, październik, listopad). Każda z nich została napisana w sposób niezwykle ciekawy i przyjemny dla czytelnika. Łączą w sobie tematy, które mogą dotknąć każdego z nas. Przewijają się m.in brak zaufania, śmierć czy relacja w stylu friendzone. Myślę, że każdy odnajdzie w nich cząstkę siebie. Rozczulają serca, powodują, że czyta się je z uśmiechem na twarzy. Zapewniam, że pochłonie Was bez reszty i będziecie pragnęli więcej :)
#Carolina
Jakiś czas temu widziałam te książki i właśnie się zastanawiałam czy ich sobie nie zakupić. Po Twoim wpisie stwierdzam, że jednak będę musiała je zakupić :)coś idelanego dla mnie
OdpowiedzUsuńJesień to najpiękniejsza pora na ślub - wiem co mówię ;p A książkę chętnie przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńSuper książka :D już chyba z 3 razy ją przeczytałam
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystkie książki, a zwłaszcza te dobrze opisane.! ;)
OdpowiedzUsuń