Kilkanaście dni temu odebrałam od kuriera przesyłkę. Znalazłam w niej kilka rodzajów świec firmy Bispol. Moją uwagę przyciągnęło jedno opakowanie - świec mandarynkowych. Co jak co, ale zapach mandarynek uwielbia chyba każdy. Poza tym znalazłam także wiśniowo-czekoladowe, kakaowe (?), waniliowe, jabłkowe i jakieś niebieskie. Nie mam pojęcia jaki to jest zapach, ale jest śliczny. Świeży, lekki, w sam raz na każdy dzień. Serio.
Szczerze mówiąc, wszystkie zapachy są ładne. No prawie. Jedynym zapachem, którego nie lubię jest wanilia. Zdecydowanie za słodko pachnie, mdląco. Myślę, że jest to tylko i wyłącznie kwestia gustu.
Co do spalania - największa z nich (waniliowa) spala się w 24h. Pozostałe wytrwają po 4 godziny.
Przyznam, że jak za taką cenę, czas jest naprawdę dobry. Sześciopak złapałam za ok. 3 złote. Przeliczając, 3 złote za 24h palenia się świec? Jak dla mnie bomba :)
A Ty? Co sądzisz o świecach firmy Bispol? Testowałeś/aś je kiedyś?
#Carolina
Lubię zapach świec, ale korzystam z nich przede wszystki wtedy, gdy nastęuje przerwa w dostawie prądu, co w górach w czasie wichury zdarza się często. No i w odróżnieniu od Ciebie uwielbiam wanilię :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam świeczki !
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko :))
woman-with-class.blogspot.com
Uwielbiam świece, nie tylko zapachowe
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie w wolnej chwili!
Miłego dnia, xx Bambi
Mega świece!
OdpowiedzUsuńflarri.com
Uwielbiam świeczki :) Super zdjęcia
OdpowiedzUsuńoj ja już za dużo na świeczki wydaje;P
OdpowiedzUsuń